Do stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom każdego tygodnia trafiają wiadomości dotyczące nieprawidłowych umów zawieranych między pracownikami, a pracodawcami. Jeszcze częściej tych umów… w ogóle nie ma. Mowa zwykle o pracownikach sezonowych, ale i o pracownikach etatowych, którzy wiele dni lub nawet wiele tygodni nie mogą doprosić się zalegalizowania swojej pracy.
Stowarzyszenie w tym temacie działa aktywnie z kancelarią Wódkiewicz & Sosnowski. – Naszym celem jest ostrzeganie i przypominanie: umowa to podstawa zatrudnienia i podstawa każdych roszczeń, gdy okaże się, że pracodawca jest nieuczciwy, nastąpił konflikt albo wypadek w pracy. Nie powinniśmy zgadzać się na pracę na czarno, bo to problemy przede wszystkim dla pracownika. I konsekwencje – mówi Małgorzata Marczulewska, Prezes stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom.
Jeden z maili, który w minionych dniach trafił do stowarzyszenia brzmi:
W czerwcu tego roku dostałem propozycję pracy od tego pracodawcy na stanowisku pracownik ochrony, w dniu 24 czerwca 2022 podpisałem umowę o pracę oraz umowę zlecenie z wyżej wymieniona firma lecz nie dostałem kopi tej umowy do rąk własnych. W dniu 14 lipca 2022 zmieniono mi miejsce wykonywania pracy i wykonywałem pracę w innej miejscowości. W związku z zmiana miejsca pracy oraz innych przyczyn poprosiłem o możliwość wypowiedzenia umowy o pracę, lecz pracodawca stwierdził że wyśle mi wzór wypowiedzenia ale w późniejszym terminie bo aktualnie jest zajęty. Później dostałem informację bym popracował jeszcze z tydzień i rozwiążemy umowę za porozumieniem stron, na co się zgodziłem. Ostatniego dnia pracy dostałem informację że pracodawca nie zamierza wypłacać mi wynagrodzenia w ogóle lub zrobi to zaliczając godziny mojej pracy jako umowę zlecenie lecz wypłaci mi zwrot za badania wstępne a żadnego wypowiedzenia nie zamierza podpisywać. Przez cały ten okres nie zostałem w ogóle zarejestrowany w ZUS.
Co może zrobić pracownik w takiej sytuacji? Czy brak kopii umowy może oznaczać faktyczny… brak umowy? O komentarz poprosiliśmy mec. Marka Jarosiewicza z kancelarii Wódkiewicz & Sosnowski.
W pierwszej kolejności proponuję by niezwłocznie należy zwrócić się (na piśmie lub mailowo) do kadr w miejscu pracy:
-o odpis zawartych umów (wskazując, że nie otrzymał Pan swych egzemplarzy);
-o wgląd we wszelkie inne dokumenty Pana dotyczące – m.in. te, na podstawie których zmieniono Panu miejsce świadczenia pracy;
-o kopie dokumentacji medycznej z badań lekarskich poprzedzających podjęcie pracy (z treści maila wynika, że takie badania przeprowadzono).
O stosunku pracy może świadczyć poddanie się badaniom lekarskim, forma potwierdzenia obecności w pracy, zeznania świadków, monitoring miejsca pracy czy otrzymywanie wiadomości od pracodawcy np. smsów czy maili z poleceniami.
Jeśli okaże się, że będzie można wykazać opisywane nieprawidłowości należy przede wszystkim wnieść do Sądu Pracy pozew o ustalenie stosunku pracy, a następnie, w dalszej kolejności i po analizie tak zebranych materiałów, możliwe będzie rozważenie innych ewentualnie roszczeń, np. odszkodowawczych. Niezależnie od ustanowienia stosunku pracy to osobie obecnej w pracy przysługiwać będzie roszczenie o zapłatę (choćby z tytułu stosunku zlecenia) za przepracowany czas – wysokości roszczenia niestety nie da się sformułować nie znając dokładnej ilości przepracowanych godzin, a także nie wiedząc, jakie dowody mogłyby wspierać takie żądanie zapłaty.