Praca to zajęcie dla dorosłych. Tak przyzwyczailiśmy się myśleć o zajęciach, które skutkują wypłacaniem pensji. Kto z nas jednak jako dziecko albo wczesna młodzież nie próbował w jakiś sposób dorobić? Czytajcie, a znajdziecie… wiele przydatnych informacji na temat zatrudniania osób niepełnoletnich.
Nasz dzisiejszy post dedykujemy w szczególności rodzicom stojącym w obliczu sytuacji, w której ich dziecko chce / ma możliwość / ma okazję iść do swojej pierwszej pracy. Zazwyczaj jest to spowodowane chęcią zdobycia funduszy na coś, co akurat nie mieści się w ramach kieszonkowego, ale nie tylko. Pretekstów i powodów jest całe mnóstwo, lecz to nie one mają być głównym tematem niniejszego tekstu.
Gdy Twoje dziecko to „młodociany”
Temat pracujących dzieci jest sprawą złożoną, bo można tu znaleźć zarówno pole do różnych nadużyć (np. praca ponad siły dziecka, wykorzystywanie młodych pracowników) w wypadku dzieci, które zmuszone na siebie zarabiać, jak i kwestie związane z młodymi gwiazdami filmu czy celebrytami, aż po nastolatków chcących pożytecznie spędzić dwa miesiące wakacji. Z tego powodu Kodeks pracy poświęca „zatrudnieniu młodocianych” cały rozdział, który zaczyna się od doprecyzowania pojęcia „młodocianego”. Młodociani to mianowicie osoby powyżej 16 i poniżej 18 roku życia, ponieważ dopiero po ukończeniu gimnazjum (z pewnymi wyjątkami) można podjąć swoją pierwszą pracę. Wiek to jednak nie wszystko. Każdy szykujący się do pracy nastolatek musi przedstawić swojemu przyszłemu szefowi świadectwo lekarskie stwierdzające, że praca danego rodzaju nie zagraża jego zdrowiu.
Praca a obowiązek szkolny
Kodeks stwierdza, że osoby młode, nieposiadające jeszcze kwalifikacji mogą pracować w celu przygotowania zawodowego albo przy wykonywaniu lekkich prac. Oznacza to ni mniej ni więcej, że powierzone im zadania i obowiązki nie mogą:
- powodować zagrożenia dla życia, zdrowia i rozwoju psychofizycznego
- utrudniać wypełniania obowiązku szkolnego
- przekraczać 12 h tygodniowo w okresie odbywania zajęć szkolnych
- przekraczać 2 h w dniu uczestniczenia w zajęciach szkolnych
- przekraczać 7 h na dobę i 35 h w tygodniu w okresie ferii szkolnych
- przekraczać 6 h na dobę (do 16 r.ż.) i 8 h (po 16 r.ż.)
- odbywać się w godzinach nadliczbowych ani w porze nocnej (22.00-06.00).
Młodzi mają też zagwarantowane w kodeksie prawo do nieprzerwanego (14 h jednorazowo) wypoczynku w nocy i 48 h (włączając niedzielę) w tygodniu.
Pomoc rodzicom w ich pracy
Trzeba zaznaczyć, że przepisy prawa uwzględniają jeszcze jeden rodzaj pracy, a jest nim pomoc rodzicom, na przykład w prowadzeniu rodzinnej firmy, gospodarstwa etc. Warto jednak pamiętać, że to w dalszym ciągu PRACA, która podlega identycznym, jak opisywaliśmy wyżej, zasadom co do charakteru, czasu oraz wieku małych pomocników. W rodzinnym sklepie nie mogą więc pracować dzieci młodsze niż 16 lat. Nie powinny wykonywać zadań dla nich niebezpiecznych ani takich, które mogłyby kolidować z zajęciami szkolnymi. Rodzice angażujący dzieci w taką pracę muszą poza tym pamiętać o dopełnieniu obowiązków względem organów prawa podatkowego i ubezpieczeń społecznych – nawet w przypadku tzw. bezumownego świadczenia pracy.
Wyjątki, wyjątki
Od każdej reguły są oczywiście jakieś odstępstwa. W tym wypadku dotyczą one wieku młodocianych, którzy mogą jednak wykonywać zajęcia zarobkowe nie ukończywszy 16 roku życia. Mogą to zrobić pod warunkiem, że praca ta odbywa się na rzecz podmiotu prowadzącego działalność kulturalną, artystyczną, sportową albo reklamową. Dzieci są nieodłączną częścią naszego życia kulturalnego – jako młode gwiazdy nie tylko ciężko pracują, ale niejednokrotnie są właściwie żywicielami swoich rodzin. W tego rodzaju sytuacjach, oprócz zgody przedstawiciela ustawowego dziecka (najczęściej rodziców), konieczna do zatrudnienia osoby niepełnoletniej jest również zgoda inspektora pracy.
Jeśli jako rodzice zastanawiacie się nad puszczeniem dziecka do pracy, ale macie jednak jakieś wątpliwości, zajrzyjcie do Kodeksu pracy. Jeśli tam nie znajdziecie odpowiedzi na swoje pytania, piszcie do nas, a my postaramy się pomóc.
Konsultacja prawna r.pr. Mateusz Galikowski