Niepisaną tradycją jest, że zawsze przed długimi weekendami skrzynka mailowa stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom zapełnia się mailami od pracowników handlu. Nie jest inaczej w czerwcu. Przed długim weekendem, który przypada na 8-11 czerwca najwięcej wiadomości od pracowników handlu dotyczy konieczności pracy do późnych godzin nocnych czy konieczności pracy w niedzielę. Co ważne, rośnie ilość skarg od pracowników gastronomii czy stacji benzynowych.
Najwięcej skarg – jak zawsze przed długim weekendem – jest z dyskontów
Zawsze przed długimi weekendami rośnie ilość skarg od pracowników handlu. To wzmożony czas pracy w dyskontach oraz sklepach franczyzowych. Sklepy są czynne do późnych godzin nocnych, a natłok klientów powoduje nerwowe sytuacje. W czerwcu do stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom trafiło w tym temacie ponad 60 skarg. Większość dotyczyła pracy do późnych godzin nocnych, braku udzielania urlopów na czas długiego weekendu czy konieczności pracy w niedzielę lub Boże Ciało.
– Pracownicy dyskontów najczęściej skarżą się na brak urlopów w długie weekendy. Piszą, że muszą stawić się do pracy 9 i 10 czerwca i nie mają szansy np. na wypoczynek w długi weekend czerwcowy. Dużo wiadomości dotyczy również wydłużonych godzin pracy sklepów. Dyskonty niektórych sieci pracują przed długim weekendem nawet do 2 w nocy, pracowników oczywiście nikt nie pyta o zdanie czy mają ochotę pracować w takim trybie – mówi Małgorzata Marczulewska, prezes stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom.
Skargi jednak napływają nie tylko od pracowników dyskontów, ale i sklepów franczyzowych.
– Pracownicy sieciówek franczyzowych mają dyżury w Boże Ciało i w niedzielę. Jedna ze skarg ze sklepu nadmorskiego dotyczyła zmiany godzin otwarcia sklepu w długi weekend. Pracownicy zamiast do 23, mają pracować „do ostatniego klienta” – dodaje Marczulewska. – Sklepy franczyzowe mają problemy z pozyskaniem kadr, stąd też wiele osób dosłownie spędzi cały długi weekend za ladą – dodaje Marczulewska.
Nie tylko dyskonty. Skargi także z kawiarni i stacji benzynowych
Co ważne, skargi przed długimi weekendami coraz częściej nie ograniczają się tylko i wyłącznie do pracowników sklepów spożywczych oraz dyskontów. Rośnie ilość skarg ze strony pracowników stacji benzynowych, restauracji czy kawiarni.
– Pracownicy stacji benzynowych ogólnie piszą do nas coraz częściej. Przed długim weekendem skargi dotyczą konieczności pracy w dni standardowo wolne od pracy, ale nie tylko. Jedna z pracownic dużej stacji napisała, że ma zostać na 8 godzinnej zmianie w niedzielę zupełnie sama, co oczywiście jest nie tylko dużą odpowiedzialnością, ale i narażeniem pracownicy na stres związany z obsługą wzmożonego ruchu klientów w pojedynkę – mówi prezes stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom.
– Piszą do nas również pracownicy kawiarni czy restauracji, którzy też nie mają szansy na urlop w długi weekend. Interweniowaliśmy jednym przypadku, gdy zgoda na lipcowy urlop pracownicy dużej kawiarni sieciowej miała zależeć od tego czy w Boże Ciało zgodzi się pracować od 10 do 22, czyli dwie zmiany z rzędu – dodaje Marczulewska.
Większość skarg pracowników handlu ma charakter anonimowy, ale zdarza się, że kierujemy skargi do konsultacji z prawnikami. Sprawą wówczas zajmuje się nasz główny prawnik, mecenas Marek Jarosiewicz.