Wielu pracodawców czy przedsiębiorców marzy o ‘dream team’. Takim, w którym wszystko układałoby się bez żadnych zgrzytów, ludzie rozumieliby się bez słów i w lot pojmowali, czego życzy sobie pracodawca. Czyli, jeżeli ubrać taki team w metaforę puzzli, to byłyby to puzzle składające się z kwadratów i tej samej przekątnej z funkcją bluetootha, do łączenia się z tokiem myślenia pracodawcy. A to tak naprawdę jest życzeniem rychłego wypalenia zawodowego.
Świadomi liderzy wiedzą, że ‘dream team’ to puzzle, które trzeba dopasowywać, aby powstał obraz. Trzeba używać wyobraźni, intuicji, empatii i sprawnie posługiwać się pokorą i cierpliwością. I choć puzzle są w zasadzie w kilku wariantach kształtu, to jednak na każdym z nich jest inny fragment jakiegoś obrazu. Podobnie jest z ludźmi, każdy jest innym kawałkiem ludzkiego potencjału.
Obecna sytuacja wojny na Ukrainie spowodowała, że część społeczności ukraińskiej, która należała do różnych teamów, wyjechała, by bronić ojczyzny. Przyjechali ich rodacy, którzy uciekli przed okrucieństwem, by chronić życie swoich dzieci i by ich bezpieczeństwo dodawało otuchy tym, którzy walczą.
Ci ludzie, z powodu okrutnych okoliczności, są poza swoimi teamami, na obcej ziemi, emocjonalnie poranieni i pogubieni. Puzzle, które są częścią ludzkiego potencjału. Puzzle, które szukają obrazu, który mogliby uzupełnić tym, co w nich, swoimi pomysłami, swoimi chęciami, swoimi umiejętnościami.
Bariera językowa może być problemem, a może być też wyżej podniesioną poprzeczką. Chcesz budować dream team w swojej firmie? Odważ się na nowy obraz swojej firmy. Dlaczego warto? By pomagać – tak, to też. Ale również po to, by być elastycznym wobec życia. W przyrodzie największe szanse z wiatrem mają drzewa, które potrafią naginać się pod jego naporem. Te bardzo sztywne, nawet o wielkiej średnicy, wiatr wyrywa z korzeniami.
Jeżeli potraktować wiatr jest metaforę kryzysu, to będzie on zagrożeniem dla zbyt konserwatywnych, żyjących tym, co stare, dobre i sprawdzone i pakietem możliwości dla otwartych za zmiany, żyjącymi tym, co nowe, przyszłościowe i rozwojowe.
Jak budować dream team? Na pewno używając otwartości i empatii. Historia Ukraińców, którzy przybyli do Polski, to nie jest historia ludzi zlęknionych. To historia osób walczących o życie. To historia ludzi, którzy doskonale poznali najciemniejsze oblicze strachu. To historia ludzi, którzy potrafili zaryzykować. Jak myślisz, o jakie wartości wzbogaciłby się Twój team, gdyby dołączyły do niego osoby umiejące zachować zimną krew w obliczu wyzwania, a czasem i kryzysu, i podjąć ryzyko w działaniu?
Jeżeli myślisz, że z obcokrajowcami, którzy są uciekinierami, nie da się budować dream teamów, to masz poważne braki w swoim światopoglądzie, które mogą mieć różne przyczyny. Warto poprzyglądać się temu pod okiem specjalisty.
Nawiązując do budowania dream teamu, to wielu specjalistów z zarządzania zasobami ludzkimi ma wypracowane różne, mniej lub bardziej złożone, procedury. Warto z nich korzystać i uczyć się od praktyków. Stare powiedzenie mówi, że najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku. A zatem krok pierwszy. Każdy z nas, bez względu na narodowość, swój mindset i styl życia, funkcjonuje jako taki trójkątny puzzel. Jedna ścianka to obszar, w którym jestem specjalistą, fachowcem, tzw. wyjadaczem – mogę być twoim mentorem, nauczycielem. Druga ścianka to przestrzeń hobby, zabawy i amatorstwa – coś potrafię, ale potrzebuję wsparcia, chętnie poznam to i owo, wspomogę tym, co trochę wiem. Trzecia ścianka to moja pięta achillesowa. Nie dość, że nie potrafię, to mimo starań nie wychodzi, nie wchodzi do głowy i nie lubię tego.
I teraz spójrz na swój team – kto i za co jest odpowiedzialny? Czy znasz te przestrzenie u swoich pracowników? Obcokrajowiec to nie ktoś, kogo trzeba unikać. To ktoś, kto może wnieść wiele do Twojego teamu, bo on ma te doświadczenia, o których my tylko czytamy (i niech tak zostanie). O tym wie świadomy lider. A bycie liderem, to nie funkcja, za którą płacą. Bycie liderem to styl życia, za który Cię doceniają.
A wracając do metafory puzzli, to jaki obraz swojej firmy tworzysz w swojej wyobraźni – podszyty lękiem, o to, co tracisz, czy podszyty otwartością na to, co się dobrego i rozwojowego pojawi?
Małgorzata Krawczak
coach, mentor