Publikacje naszego stowarzyszenia na temat sytuacji pracowników handlu wywołały prawdziwą lawinę medialnego zainteresowania oraz.. mnóstwo wiadomości, które trafiają do naszego stowarzyszenia. Grudzień był pod tym kątem absolutnie rekordowym miesiącem w roku 2022, a mamy dopiero połowę miesiąca. – Pracownicy handlu to w tym roku osoby, które piszą do nas najwięcej wiadomości. Mamy w tym momencie problem z nadążaniem z odpisywaniem, a sytuacje, które wymagają interwencji i sytuacje narastające i wymagające interwencji piętrzą się. Z relacji pracowników sklepów wynika, że nadchodzący weekend będzie najcięższy w roku 2022 – mówi Małgorzata Marczulewska, prezes stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom.

Apel do menadżerów sklepów w Polsce i apel do klientów: „Nie bądźcie wredni!”

Handlowa galopada zaczyna się w Black Friday i kończy zwykle po styczniowych wyprzedażach. Pracownicy handlu w tym czasie  nie tylko nie mają szansy na urlop, ale i bardzo często są ściągani do pracy w godzinach nadliczbowych. Jako stowarzyszenie nie otrzymujemy w ostatnim czasie skarg na brak wynagrodzenia czy na nieuczciwe rozliczanie nadgodzin. Pojawia się za to ogromna ilość wiadomości o pracownikach, którzy pracują ponad miarę wbrew swojej woli.

– To będzie najtrudniejszy weekend w tym roku z kilku powodów. Już tydzień temu galerie handlowe i dyskonty wypełnione były klientami od rana do wieczora, a więc nie ma szans, by teraz było inaczej. Dostawaliśmy informacje o gigantycznych korkach na parkingach galerii handlowych czy o kolejkach przy kasach sięgających nawet ponad 30 osób. To pokazuje, że szczyt gorączki świątecznej przypadnie na właśnie nadchodzący weekend. Jako stowarzyszenie apelujemy do menadżerów sektora handlowego: zadbajcie o odpowiednie warunki pracy dla osób zatrudnionych w waszych firmach, nie pozwólcie, by pracowali kilkanaście godzin bez przerwy przez kilka dni – mówi Małgorzata Marczulewska, prezes stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom. – Apelujemy także do klientów: sytuacja w sklepie nie jest winą pracownika. Nie krzyczcie, nie tupcie, nie gwizdajcie, nie bądźcie wredni. Pracownik sklepu jest tylko człowiekiem, a nasza niecierpliwość czy krzyk nie zmieni niczego poza tym, że tydzień przed świętami sprawimy komuś przykrość – mówi Małgorzata Marczulewska.

 

Skargi na konieczność pracy w niedzielę i w Wigilię dominują

Do naszego stowarzyszenia w ostatnim czasie trafiła ogromna ilość skarg od pracowników handlu. Najwięcej dotyczyło braków kadrowych, braku możliwości brania urlopów i trudnych relacji na linii pracownik – menadżerowie sklepu oraz niestety pracownik-klient.

– Nie liczymy już tych wiadomości i sygnałów. To setki telefonów, wiadomości na Facebooku i maili. Nie na wszystkie udaje nam się szybko odpowiedzieć. Wiele informacji to anonimy lub sygnały, że np. w konkretnym sklepie z pracy odeszły trzy osoby, a nie przyszedł nikt nowy i zespół musi sobie radzić albo, że pracownik jest przerzucany ze sklepu do sklepu w ramach jednego miasta, bo musi łatać braki kadrowe. Najwięcej informacji dotyczy braków kadrowych, nadgodzin w bardzo dużej skali czy tego, że pracownikom są odbierane lub nieudzielane urlopy – mówi Małgorzata Marczulewska.

– Tradycją są skargi na handel w niedzielę. Tutaj mamy dwie niedziele handlowe jedna po drugiej i wielu pracowników, którzy od rana do nocy spędzą je w pracy – mówi Małgorzata Marczulewska.

Skargi od pracowników handlu to w 2022 roku największa ilość wiadomości, jaką dostaje nasze stowarzyszenie – konieczne do podkreślenia jest jednak to, że wiadomości o brakach umów, nielegalnym zatrudnieniu czy braku wypłaty wynagrodzenia są zaledwie promilem wszystkich informacji jakie otrzymujemy. Handel nie ma więc problemów administracyjno-finansowych, a kadrowe i organizacyjne.