W kolejnych regionach zaczynają się ferie zimowe. Tymczasem do naszego stowarzyszenia napływa więcej wiadomości o tym, że nie wszyscy sezonowi pracownicy otrzymują wypłaty i umowy na czas. Problem braku rozliczeń w sezonach zimowych dla pracowników tymczasowych w roku 2021 i 2022 miał charakter incydentalny. Teraz wiadomości jest znacznie więcej. Z czego może to wynikać?

Kilka historii z ferii zimowych

– Mój 18 letni syn przez miesiąc pracował w sklepie franczyzowym i do dzisiaj nie dostał pensji. Chciał dorobić sobie do wypłaty w ferie zimowe. Pracodawca go cały czas odsyła i nie dał mu żadnej umowy – to jedna z  wiadomości, jaka trafiła do nas ostatnio.  – Pracuje już 5 tygodni w jednej z restauracji w górach. Ruch jest spory, praca 12 godzin przez 5 dni w tygodniu. Nie mam umowy, nie dostałam wypłaty na czas, utrzymuje się jedynie z napiwków. Miała być praca na trzy miesiące, ale chyba zaraz odejdę, bo czuję się oszukiwana – czytamy w kolejnej wiadomości. – Jako pomoc kuchenna miałam obiecane 32 złote netto za godzinę pracy, a po miesiącu dostałam rozliczenie z którego wynika, że zarabiam 24,50 zł netto. Do tego nie wypłacono mi nadgodzin, a menadżer powiedział, że mam brać pieniądze i wracać do roboty albo spier… – czytamy dalej.

Skąd ten problem?

Jak mówi Prezes stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom przez kilka lat skargi na pracę sezonową w ferie zimowe były raczej incydentalne.

– Mamy trzy sezony zasadnicze w roku. Listopad i grudzień, czyli święta. Potem, styczeń i luty czyli ferie zimowe oraz od czerwca do września wakacje. Nasze stowarzyszenie zawsze najaktywniej wspierało pracowników handlu w czasie świąt oraz pracowników handlu i sektora turystycznego w wakacje. Ferie zimowe pierwszy raz od lat generują tak dużą ilość skarg – mówi Małgorzata Marczulewska.

Jak mówi Prezes stowarzyszenia od stycznia do 8 lutego skarg na brak wynagrodzenia, brak umów czy złe traktowanie pracowników sezonowych zimą było około 50. To najwięcej w historii stowarzyszenia w tym sezonie (pomijając tematy pandemiczne w czasie pandemii).

– Jesteśmy zmartwieni, ale nie jesteśmy zaskoczeni. Sytuacja turystyki i gastronomii w ostatnim czasie jest bardzo trudna. Mamy informację, że wiele restauracji nie płaci na czas lub płaci wynagrodzenia w ratach. Podobnie jest w przypadku obiektów turystycznych – mówi Małgorzata Marczulewska.

Na co należy uważać?

Kilka skarg, które dotyczy braku umów lub braku wynagrodzenia dla osób zatrudnionych sezonowo zostało skierowanych do prawników naszego stowarzyszenia.

– To są zwykle bardzo młode osoby. Najwięcej tematów dotyczy miejscowości górskich lub najbardziej aktywnych turystycznie w sezonie zimowym. To dla nas dość trudna sytuacja, bo siedziba naszego stowarzyszenia mieści się w Szczecinie. Nasza aktywność jest więc na pewno łatwiejsza w wakacje, gdy szczyt sezonu to kurorty nadmorskie. Staramy się jednak odpowiadać na zgłoszone nam problemy – mówi Małgorzata Marczulewska.

– Czuję, że w tym sezonie, po pandemii i po wojnie będziemy musieli jako stowarzyszenie intensywniej apelować do pracowników: bądźcie czujni, nie pracujcie, gdy nie macie umowy – mówi Małgorzata Marczulewska.