Na Święta Bożego Narodzenia życzymy sobie oprócz zdrowia, spokoju i radości, czasu spędzonego w rodzinnym gonie. I choć święta tuż tuż, to jednak nie każdemu z nas udziela się ich magia – może poza tym, że w magiczny sposób, po małych zakupach w sklepie znika nam duża kasa w portfelu..
W magii świąt chodzi o to, że w niewytłumaczalny sposób rośnie chęć spotkania się z bliskimi w świątecznej atmosferze i spada chęć pracy. Oczywiście punkt widzenia zależy od wielu różnych czynników, ale magia, to magia. Jeżeli jednak jest inaczej, bo nie czujemy tej magii, to najprawdopodobniej brakuje nam dystansu do siebie, do życia i do pracy. Udowodniono, że ten dystans maleje wprost proporcjonalnie do poziomu odczuwanego zmęczenia. A że święta za pasem, to sobie odpoczniemy. I tu każdy składa sobie swoją deklaracje.
Odpoczywać można na wiele różnych sposobów i dla każdego z nas słowo to oznacza coś zupełnie innego. Warto jednak poznać sprawdzone i uniwersalne zasady, które mogą sprawić, że tegoroczne Święta Bożego Narodzenia będą lepsze niż poprzednie, może nawet magiczne.
Czyli co robić, żeby dobrze odpocząć? Najprościej – zastanów się czego na co dzień masz pod dostatkiem i zrób sobie od tego przerwę. Kontakt z ludźmi, brak kontaktu, praca przy komputerze? Sam przecież wiesz najlepiej. Może dobrze będzie przetestować tę prostą zasadę już w najbliższe święta Bożego Narodzenia?
Założenie odpoczynku opiera się na robieniu tego, czyli odpoczywania, w innych warunkach niż te, w których przebywamy czy pracujemy na co dzień. Jeżeli należymy do grona osób, które nie ma na co dzień wiele kontaktu z ludźmi, to czas świąteczny jest wprost idealny.
Trochę inaczej powinny planować swój odpoczynek osoby, które na co dzień mają do czynienia w swojej pracy z dziesiątkami ludźmi. Nauczyciele, lekarze, handlowcy czy pracownicy z okienka w banku. Po spotkaniu w gronie rodzinnym, idealny będzie długi, samotny spacer po parku lub lesie. Sprawdzi się także książka, serial lub gra komputerowa w domowym zaciszu. Może rodzina nie do końca to zrozumie, ale warto o siebie zadbać i na pretensje rodziny postawić swoje argumenty – „dla mnie chwila samotności to najlepszy prezent na święta”.
Ważne, by nie ulegać presji otoczenia i w kwestii odpoczynku robić to, na co mamy ochotę. To do łatwych rzeczy nie należy i często ulegamy społecznej presji (rodzina, przyjaciele) lub medialnej nagonce np. na aktywne formy wypoczynku. Pamiętajmy, by nie wpadać w pułapkę tego, co modne. Ważne jest to, na co w danym momencie mamy największą ochotę. W przeciwnym razie nici z udanego odpoczynku. Nie ulegajmy myślom o tym, co sobie pomyślą inni, albo, że to zły moment, bo w święta to nie wypada tego robić. Święta to idealny czas, by odpocząć.
Presja otoczenia to nic w porównaniu z presją, jaką my sami sobie narzucamy. Wiele osób nie potrafi siedzieć bezczynnie i delektować się świątecznym nic nierobieniem. Szczególnie wtedy, gdy coś nie zostało skończone. Gdy cały czas myślimy o tym, jak spokojnie pracowaliśmy nad projektem i wszystko trzeba było przerwać, bo zaczęły się święta. Nie możemy znaleźć spokoju, bo ciągle myślimy o niedokończonym projekcie. Jeśli tak, to dopadł nas efekt Zeigarnik*. Polega on na tym, że dobrze pamiętamy rozpoczęte zadanie, nawet gdy zostało przerwane. Może to być bardzo irytujące, szczególnie w czasie świąt. Jednak można coś z tym zrobić. Nasz mózg nie wymaga od nas idealnego zamknięcia rozpoczętego zadania. Można więc zrobić to symbolicznie i wrócić do niego, gdy będzie na to odpowiedni czas. Takie „wyrzucenie” ich na papier lub do kalendarza na okres poświąteczny powinno pomóc. Zapiszmy sobie, co zrobimy zaraz po świętach. To bardzo pomaga naszemu mózgowi, żeby chociaż na chwilę odpuścił, byśmy w końcu mogli się zrelaksować.
I jeszcze jedno! Wyciszmy swoje telefony. Powiadomienia, które bombardują nas dziesiątki razy dziennie, zabierają nam cenne minuty każdego dnia. Na social media tracimy godziny, każdego dnia – średnio 2-3 godziny (aż 1,5 miesiąca rocznie i ponad 5 lat w całym Twoim życiu!). Tak donoszą badania amerykańskiej agencji marketingowej Mediakix. Co możesz zyskać dzięki temu? Wewnętrzny spokój, więcej czasu na rzeczy, które naprawdę lubisz robić lub dla swoich bliskich. Poza tym, zdecydowanie lepiej odpoczniesz, zwłaszcza, gdy na co dzień dużo z nich korzystasz.
* Bluma Zeigarnik zauważyła, że czynności, których dokończenie przerwano, są o 90% lepiej zapamiętywane, niż te, które dokończono. To zjawisko wynika ze sposobu w jaki działa nasza pamięć krótkotrwała. Przypomina ona w pewnym sensie przechowalnię o ograniczonej pojemności. Wrzucamy tam wszystkie informacje, których będziemy w najbliższym czasie potrzebowali, ale zaraz po ich wykorzystaniu szybko się ich pozbywamy. Chcemy zrobić miejsce dla kolejnych.
Małgorzata Krawczak