Liczba skarg do stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawców na tematy związane ze szczepieniami mocno spadła w styczniu i w lutym. To duża zmiana, bo w poprzednich miesiącach ilość skarg osiągała nawet kilkanaście wiadomości dziennie. Kolejna fala zalała nas w marcu. Piszą pielęgniarki, salowe, a nawet… lekarze. Wszystko przez zobowiązanie służb medycznych do zaszczepienia się. Rozporządzenie weszło w życie 1 marca 2022. – Od początku marca odnotowaliśmy ok. 30 wiadomości w których pracownicy ochrony zdrowia skarzą się, że pracodawcy zobowiązali ich do szczepienia się w ciągu dwóch tygodni. W przeciwnym razie grozi im zwolnienie z pracy – mówi Małgorzata Marczulewska, Prezes stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom.

Namawiamy szpitale i pracowników do dialogu. Praca w ochronie zdrowia zobowiązuje do odpowiedzialnych zachowań

Wydawałoby się, że dwa lata z pandemią COVID-19 i kilkanaście miesięcy powszechnej akcji szczepień, a także V fal koronawirusa i kilka bolesnych dla gospodarki lockdownów w jakiś sposób wpłynęło na społeczeństwo, które przekonało się, że szczepienia mogą uchronić nas przed ciężkim przebiegiem choroby i zagrożeniem w postaci kolejnych fal pandemii i utrudnień z tym związanych. Okazuje się, że wciąż nie brakuje kontestatorów szczepień. Co więcej, nie brakuje ich w samej służbie zdrowia.

– Od 1 marca osoby pracujące w służbach medycznych mają obowiązek zaszczepienia się. Wydaje się, że osób takich jest śladowa ilość, ale to raczej nieprawda. W niecałe dwa tygodnie odebraliśmy około 30 skarg od lekarzy, pielęgniarek, salowych, a nawet osób pracujących w przyszpitalnych aptekach, że szczepienie jest od nich wymagane pod groźbą zwolnienia z pracy lub przesunięcia na stanowisko pracy poza szpitalem, co również w praktyce oznaczałoby zwolnienie. Zgodnie ze statutem naszego stowarzyszenia udzielamy takim osobom porad prawnych i radzimy jak się zachować. Z naszego punktu widzenia osoby pracujące w szpitalach nie powinny mieć wątpliwości, co do konieczności szczepienia, sytuacja jest więc tym bardziej zastanawiająca. W wielu wiadomościach nie ma podanych powodów odmowy szczepienia, zakładam więc, że jest to kwestia po prostu indywidualnej opinii – mówi Małgorzata Marczulewska, Prezes stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom.

– Dwie sprawy skierowaliśmy do prawników. To sprawy pracowników, którzy nie mogą się zaszczepić z powodów chorób, które mogą powodować NOP. W tym przypadku szefowie szpitali powinni być wyrozumiali. Sugerujemy, by każdy przypadek „antyszczepionkowca” w ochronie zdrowia był rozpatrywany indywidualnie – dodaje Małgorzata Marczulewska.

Mecenas Jarosiewicz: brakuje jednoznacznego orzecznictwa w tej sprawie

Kwestię szczepień analizują prawnicy współpracujący ze stowarzyszeniem STOP Nieuczciwym Pracodawcom.

– Wątpliwości budzi m.in. fakt, że zostały one wprowadzone na mocy rozporządzenia, a nie ustawy, co pozwala na formułowanie przez niektórych przedstawicieli nauki prawa poglądów o braku skuteczności tak nieprawidłowo ustanowionych przepisów. Nie zapadły jeszcze żadne orzeczenia sądowe w sprawach odwołań od ewentualnych wypowiedzeń umów o pracę w związku z niewypełnieniem przez danego pracownika obowiązku szczepienia, trudno zatem przewidywać w którą stroną pójdzie orzecznictwo – mówi mec. Marek Jarosiewicz z kancelarii Wódkiewicz & Sosnowski. – Biorąc powyższe pod uwagę, w mojej ocenie należy spodziewać się, że przynajmniej do czasu ukształtowania się praktyki sądowej, która ewentualnie zakwestionowałaby takie działanie, należy spodziewać się, że pracodawcy będą stosować się do stanowisk Ministerstwa Zdrowia czy Izb Lekarskich– będzie to dla nich o tyle bezpieczne, że będą mogli odwołać się do poparcia swych decyzji stanowiskiem Ministra, czy środowisk medycznych. Doniesienia medialne potwierdzają, że praktyka idzie właśnie w tę stronę – dodaje mec. Jarosiewicz.

– W mojej ocenie, zakładając, że pracodawca chciałby wyciągnąć konsekwencje wobec niezaszczepionych pracowników, opierając się na w/w stanowiskach, w pierwszej kolejności powinien rozważyć możliwości organizacyjne związane z ewentualnym przeniesieniem pracownika na inne stanowisko, a ewentualnie rozwiązać umowę o pracę w sytuacji, gdyby takiej możliwości z przyczyn obiektywnych nie było – dodaje mec. Marek Jarosiewicz z kancelarii Wódkiewicz & Sosnowski, główny prawnik stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom.