Sezon wakacyjny zawsze jest czasem pracowitym dla stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom. W ostatnich tygodniach odbieramy ok. 5 wiadomości dziennie dotyczących pracy sezonowej lub problemów wynikających np. z niepełnego rozliczenia pracownika i pracodawcy. Pojawia się także wiele pytań dotyczących powrotu do stawki wynagrodzenia sprzed pandemii koronawirusa czy pytań o… urlopy. – Poza czasem pandemii zdarzały się skargi na pracodawców, że np. wysyłają pracownikom maile i telefonują do nich w czasie urlopu. Od początku lipca mieliśmy już kilka zgłoszeń o cofnięciu zaplanowanego wcześniej urlopu lub o braku zgody na wzięcie urlopu w sezonie letnim – mówi Małgorzata Marczulewska, Prezes Stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom.

Przedsiębiorcy chcą nadrabiać straty. Mniej wniosków urlopowych i mniej pozwoleń na urlopy

Czas pandemii koronawirusa pokazuje zupełnie nowe spektrum problemów związanych z urlopami wypoczynkowymi. Stowarzyszenie STOP Nieuczciwym Pracodawcom w kwietniu odnotowywało przypadku przymuszania pracowników do wykorzystywania zaległych urlopów lub nawet urlopów bieżących na rok 2020. Zdarzały się sytuacje, że musieliśmy podejmować mediacji z pracodawcą, bo oczekiwał on, że pracownik np. wykorzysta swój cały urlop w kwietniu, a potem będzie pracować bez przerwy. Czas wakacji obraża zupełnie inne problemy w tym zakresie.
– Gospodarka powoli się odmraża, firmy starają się rozpędzać swoją działalność. Po trwającym kilka miesięcy lockdownie pracodawcy ostatnie o czym myślą to udzielanie urlopów wypoczynkowych pracownikom. Spotykamy się z kultywowaniem zasady, że teraz najważniejsza jest efektywność i nadrabianie strat i zdarzają się skargi, że pracodawca mówi wprost, że pracownik szanse na urlop ma dopiero jesienią lub nawet zimą – mówi Małgorzata Marczulewska, Prezes Stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom. – Prawo Pracy wyraźnie wskazuje, że urlop wypoczynkowy jest udzielany za pozwoleniem pracodawcy na wniosek pracownika. Może on przesunąć termin przyszłego wolnego, jeżeli spowodowałoby to poważne zakłócenia toku pracy. Z wieloletniego działania w stowarzyszeniu wiem, że jest to warunek bardzo subiektywny i pracodawca zwykle w tym przypadku stawia na swoim – dodaje Małgorzata Marczulewska.

Sezon złamanych obietnic. Pracodawcy odwołują urlopy zaplanowane wiele miesięcy wcześniej

Wielu pracowników oburza się na swoich szefów, że decyzją o anulowaniu urlopu „zrywają porozumienia”, które zawierane były przed pandemią koronawirusa. – Spotkałam się już w tym roku ze skargą, że Pani miała mieć cały lipiec wolny i zgłaszała to już w styczniu, a potem w maju pracodawca powiedział, że nie ma szans dla niej na tak długie wolne w tym miesiącu. Poczuła się oszukana, ale nie ma prawa protestować. Urlopem zawiaduje szef i on stwierdza, że w tym czasie urlopu nie może udzielić. Oczywiście pracownik ma prawo do wolnego zgodnie z Prawem Pracy, ale w innym terminie – dodaje Małgorzata Marczulewska. – Pracownik ma prawo wnioskować o zadośćuczynienie jeżeli przerwanie urlopu wiąże się np. ze stratami, bo wykupiony został już wyjazd, ale przyznaję, że z taką sytuacją się jeszcze nie spotkałam – dodaje Prezes Marczulewska. Pracownicy muszą również pamiętać, że jeżeli mają skrócony czas pracy (np. z powodu porozumienia na mocy Tarczy Antykryzysowej) to skróceniu ulega także ich urlop.

Mniej konfliktów, więcej chęci porozumienia

Jak mówi Małgorzata Marczulewska, w tym roku widać większą chęć porozumienia między pracownikami i pracodawcami. Nie ma mowy o wielkich konfliktach czy groźbach zwolnień z pracy jeżeli jakieś polecenie nie zostało wykonane. – Jako stowarzyszenie odbieramy mnóstwo telefonów i wiadomości codziennie, są to sygnały z całej Polski. Pozytywna konkluzja jest taka, że pracownicy i pracodawcy są skłonni do porozumienia. To chyba efekt koronawirusa. Zazwyczaj mediacja okazuje się skuteczna i udaje się przekonać pracodawcę, że pracownik potrzebuje urlopu, a pracownika, że może to w tym roku nie będzie miesiąc, a dwa tygodnie – mówi Małgorzata Marczulewska.
– Mieliśmy jedną dość śmieszną sytuację, że zgłosiła się do nas Pani z prośbą o mediację. W jednym z urzędów wszystkie trzy pracownice z jednej komórki zaplanowały urlop w tym samym czasie, dokładnie dwa tygodnie, dzień w dzień. Kierownik powiedział, że mają wybrać spośród siebie tą, która zrezygnuje z wolnego w tym czasie i weźmie urlop później. Spowodowało to wielki konflikt,
który skończył się interwencją u naczelnika i zgłoszeniem do naszego stowarzyszenia – mówi
Małgorzata Marczulewska.
Stowarzyszenie STOP Nieuczciwym Pracodawcom zachęca pracowników do zgłaszania przypadków łamania prawa pracowników przez pracodawców. Na początku sierpnia planowane jest uruchomienie specjalnego dyżuru telefonicznego dla pracowników sezonowych.